Adam Jasser dla „Rzeczpospolitej”: Czas szukać politycznego porozumienia o euro w Polsce

Adam Jasser dla „Rzeczpospolitej”: Czas szukać politycznego porozumienia o euro w Polsce
Demona strachu przed euro da się sprowadzić do parteru. Tak jak udało się przekonać Polaków, że warto zejść z kursu na autorytaryzm i izolację – pisze dla „Rzeczpospolitej” Adam Jasser, zastępca redaktora naczelnego „Visegrad Insight”, w latach 2010–2014 sekretarz Rady Gospodarczej i minister w Kancelarii Premiera Tuska.
Powołanie nowego rządu premiera Donalda Tuska, który zadeklarował, iż Polska powróci z peryferiów Unii Europejskiej do jej centrum, obudziła wśród zwolenników przyjęcia euro nową nadzieję. Jednak nawet jeśli klimat dla euro stanie się w Polsce bardziej sprzyjający, to jeszcze długa droga do zaistnienia politycznych okoliczności, w których przygotowania do przyjęcia wspólnej waluty staną się realne.
Dyskusja o euro koncentruje się na próbach ustalenia rachunku korzyści i zagrożeń zarówno gospodarczych, jak i społecznych, związanych ze wspólną europejską walutą. Rachunek ten często próbuje uwzględnić także kwestie polityczne, mające pośredni wpływ na wymiar gospodarczy. Chodzi tu zarówno o kwestię szerszego bezpieczeństwa Polski i jej umocowania w strukturach Zachodu, jak i wpływu politycznego na wspólnotę europejską, które są często podnoszone przez zwolenników wspólnej waluty.
Oponenci euro również używają argumentów quasi-politycznych – mówią o utracie suwerenności lub wyolbrzymiają inflacyjne skutki, jakie rzekomo wystąpiły we wszystkich krajach strefy euro. Jednak to właśnie w Polsce przez ostatnie dwa lata ceny rosły znacznie szybciej niż w strefie euro, stąd trudno traktować tego typu stwierdzenia inaczej niż jak wyraz politycznego sprzeciwu wobec przyjęcia wspólnej waluty.
Zachęcamy do lektury całego tekstu na portalu „rp.pl„.