Czy Dania przypadkiem nie jest już w strefie euro?

Czy Dania przypadkiem nie jest już w strefie euro?
Artur Nowak-Far
Dania nie przystąpiła do strefy euro, ale wiele wskazuje na to, że dawno już tam w praktyce jest.

Jak każdy zainteresowany wie, Dania jako jedyne państwo w Unii Europejskiej nie przyjęła euro – jednolitego pieniądza europejskiego – na podstawie specjalnego zapisu traktatowego. Co więcej, status prawny euro w tym kraju jest zupełnie inny niż we wszystkich pozostałych państwach UE, w tym Polsce.

Wspomniany zapis to klauzula rezygnacyjna (opt-out), która polegała na tym, że do terminu pierwszej kwalifikacji państw UE do strefy euro (tj. do maja 1998 r.) królestwo to mogło powiadomić Radę UE, że nie przyjmie ono euro, nawet jeśli spełniłoby kryteria dobrego zarządzania gospodarką (kryteria konwergencji). Tak więc, inaczej niż Polska, która nie może obecnie wejść do strefy euro, bo nie spełnia tych kryteriów, Dania – nawet gdyby je spełniała – wejść do tej strefy nie musi. Dania skorzystała z klauzuli rezygnacyjnej po referendum (we wrześniu 2000 r.), w którym niewielką przewagę uzyskały osoby, które obawiały się przyjęcia euro.

Co ciekawe, w pozostałym zakresie określony przez prawo unijne status Danii wcale nie różni się od statusu Polski. Polega on przede wszystkim na nieuczestniczeniu w tworzeniu i wykonywaniu jednolitej polityki pieniężnej strefy euro. Wyraża się także zwolnieniami z niektórych mechanizmów utrzymywania dyscypliny budżetowej (co jednak, w przypadku Danii, nie oznacza niezachowywania wymogów tej dyscypliny).

Wprowadzenie euro w innych państwach UE, w dodatku takich, z którymi Dania utrzymuje bardzo ożywione kontakty handlowe, spowodowało palącą konieczność dostosowania prawa krajowego do tego nowego stanu. Zasadnicze dostosowania zawarto w jednej ustawie uchwalonej w październiku 1998 r. Dokonano w niej wielu zmian w obowiązujących w tym kraju regulacjach dotyczących: obrotu dewizowego, zasad prowadzenia księgowości, prawa spółek, prawa podatkowego (zarówno materialnego, jak i procedur kontroli podatkowej), prawa bankowego oraz prawa dotyczącego niektórych usług finansowych.

Osobno, już nie za pomocą ustawy poświęconej wyłącznie wprowadzeniu do stosowania euro, dokonano drobniejszych zmian prawa o obligacjach, wekslowego oraz czekowego. Ich celem było umożliwienie stosowania euro w obrocie papierami wartościowymi.

Podstawowy skutek przyjętej ustawy polegał na wprowadzeniu daleko idących rozwiązań pozwalających na bardzo szerokie korzystanie z euro w obrocie krajowym. Nowe ustawodawstwo duńskie uznało euro za jedną z walut obcych, ale jednocześnie zapewniło euro bardzo szeroki zakres zastosowania. Przejawia się to zwłaszcza tym, że duńskie spółki (i grupy kapitałowe) działające poza sektorem finansowym mają możliwość wyboru albo euro, albo korony jako waluty, w której sporządzane są roczne bilanse i rachunki wyników spółek i ich grup. Duńskie prawo pozwala także na taki sam wybór w odniesieniu do raportów półrocznych oraz analiz finansowych. Regulacje wymagają, by wybór euro, w którym prowadzona jest księgowość, był konsekwentny i rozciągał się na wszystkie rachunki przedsiębiorstwa. Prawo duńskie umożliwia również określenie kapitału zakładowego duńskich spółek kapitałowych w euro.

Inne przepisy duńskiej ustawy określającej zasady korzystania z euro dotyczą m.in. postępowania w sprawach podatkowych. Zgodnie z przepisami rachunki firm mogą być prowadzone w euro, ale już zeznania i deklaracje, na podstawie których orzeka się o zakresie zobowiązań podatkowych, muszą być ostatecznie wyrażone w koronach.

Jest jednak sfera gospodarcza, która w zasadzie ostatecznie przesądza, że korony duńskie to – w istocie rzeczy – „euro z dziurką pośrodku” (bo przecież monety 1, 2 i 5-koronowe mają taką dziurkę). Tą sferą jest polityka pieniężna i kursowa Narodowego Banku Danii, która od dziesięcioleci naśladuje politykę Europejskiego Banku Centralnego (formułowaną przez Radę Prezesów złożoną z szefów banków centralnych państw strefy euro oraz członków zarządu EBC). Oznacza to, że duńska korona utrzymuje niemal stały kurs wobec euro. Jej wartość wobec walut światowych także odzwierciedla wartość euro. Dania uczestniczy także – i to od dawna – w mechanizmie wsparcia stabilizacji duńskiej korony ERM2, który wzmacnia i uwiarygodnia politykę kursową Narodowego Banku Danii.

Tak więc Dania nie przystąpiła do strefy euro, ale wiele wskazuje na to, że dawno już tam w istocie rzeczy jest.

Artur Nowak-Far, profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, jest doradcą programowym ds. euro w Fundacji Wolności Gospodarczej.

Tekst ukazał się 17 kwietnia 2023 r. na portalu Wyborcza.pl.