Polska w strefie euro? Obejrzyj debatę z udziałem prof. Nowak-Fara

Niedawno obchodziliśmy 20-lecie członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Wraz ze wstąpieniem do wspólnoty, zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty euro. Jednak pomimo upływu lat, Polska dalej pozostaje poza liczącą już 20 państw UE strefą euro. W naszym kraju obecnie toczą się na ten temat dyskusje. W debacie na kanale NamZależy.pl prof. Artur Nowak-Far argumentował za objęciem kursu na euro i zmierzył się z tezami przeciwników tej waluty w Polsce.

Wielka debata, moderowana przez Wojciecha Siryka, zgromadziła uznanych ekspertów o odmiennych stanowiskach. Przeciw euro argumentowali Artur Bartoszewicz (Szkoła Główna Handlowa) i Andrzej Sadowski (Centrum im. Adama Smitha), natomiast prof. Paweł Wojciechowski (Instytut Finansów Publicznych) i prof. Artur Nowak-Far (Szkoła Główna Handlowa, doradca programowy ds. euro w Fundacji Wolności Gospodarczej) podkreślali korzyści z przyjęcia wspólnego pieniądza.

Ekspert związany z FWG już na początku debaty, wśród wielu powodów, dla których jego zdaniem Polska powinna objąć kurs na euro, wyróżnił jeden: potrzebę integracji z sojusznikami z zachodu Europy: – Zasadniczo cała integracja z Unią Europejską jest dla Polski korzystna – zaznaczył prof. Nowak-Far. Jednocześnie zastrzegł, że pogłębiona integracja nie oznacza oddania niezależności lub poddania się naciskom wobec innych państw. Jak tłumaczył, wstępując do strefy euro, Polska będzie miała w niej polityczny udział i wpływ na procesy decyzyjne. – Nie będzie to tak, że decyzje będą przychodzić do nas skądś indziej, a będą one także “nasze” a więc i my musimy za nie wziąć odpowiedzialność – mówił.

Przypomniał również, że przyjęcie euro, do którego Polska zobowiązała się wstępując do Unii Europejskiej, było często poruszanym tematem w kampanii referendalnej z 2003 roku. – Ponieważ osobiście brałem udział w przedsięwzięciu informowania obywateli o korzyściach z obecności w Unii, doskonale pamiętam, że większość pytań dotyczyła euro. Warto pamiętać, że Polska, choć została objęta zasadą derogacji (możliwości odłożenia przyjęcia euro w czasie po spełnieniu kryteriów – przyp. red.) to pierwszy plan dotyczący przystąpienia Polski do strefy euro przewidywał, że miałaby do niej przystąpić w 2006 roku. To się nie wzięło znikąd, tylko właśnie z pytań i oczekiwań ludzi, którzy wtedy myśleli o Unii Europejskiej, jako o czymś, co jest w zasadzie koniecznie związane ze strefą euro – wspominał doradca FWG.

Podczas debaty podkreślano również, że już 20 państw Unii Europejskiej zarabia i płaci we wspólnej walucie euro. – To było do przewidzenia – mówił prof. Nowak-Far, tłumacząc, że nieprzyjmowanie euro jest receptą na wyizolowanie i zmarginalizowanie Polski. Jego zdaniem oznacza to pozbawienie naszego kraju wpływu na kluczowe decyzje gospodarcze w Unii Europejskiej. – Państwo w strefie euro bierze udział w tzw. “Eurogrupie”. To jest forum przygotowawcze, na którym państwa strefy euro ustalają wspólne interesy i uzgadniają stanowiska w sprawach dotyczących gospodarek i finansów. Przypomniał również, że “Eurogrupa” już niebawem się powiększy: na ścieżce do przyjęcia euro są już Bułgaria i Rumunia. – Polska przez to, że jest poza strefą euro jest mniej skuteczna, niż gdyby była w strefie euro. To jest ta kwestia zwykłej arytmetyki – argumentował ekspert.

Podczas debaty prof. Nowak-Far mierzył się także z mitami na temat euro i argumentami przeciwników przyjęcia wspólnej waluty. Zachęcamy do oglądania na kanale YouTube NamZależy.pl.